Bruzdogłowiec szeroki – Diphyllobothrium latum
Bruzdogłowiec szeroki pasożytuje w jelicie cienkim człowieka, psa i kota. Długość jego dochodzić może do 15 i więcej metrów, a liczba członów sięga do czterech tysięcy. Na główce nie ma haczyków tylko dwie wydłużone przyssawki, zwane bothridiami, a człony pomieszczone, nawet przy końcu wstęgowatego ciała są bądź też prawie kwadratowe. Aparat płciowy zbudowany jest inaczej, aniżeli u innych tasiemców. Przede wszystkim macica, która po wypełnieniu jajami wygląda, jak ciemna plamka pośrodku członu posiada po jednej z jego stron płaskich tzw. brzusznej, osobny otwór do wyrzygania jaj, cokolwiek zaś do przodu od niego znajdują się otwory płciowe męskie i żeńskie. W miarę wypełniania się macicy jajami zwiększa się liczba jej skretów, które układają się w końcu w kształt małej rozety. W odchodach żywiciela spotykamy jaja, które opuściły macicę, człony zaś ulegają nadtrawieniu w jelicie, tak że tylko ich resztkiopuszczają przewód pokarmowy.
Bruzdogłowiec szeroki
Całkowite poznanie historii rozwoju tasiemca bruzdogłowego zawdzięczamy pracom polskiego uczonego prof. K. Janickiego, który po długich i żmudnych badaniach odkrył wspólnie z Rosenem wszystkie stadia przejściowe i żywicieli pośrednich. Przy opisie cyklu rozwojowego wyjdziemy od jaj, które opuściły przewód pokarmowy. Jaja brunatne, owalne z. malutkim wieczkiem są dość duże, dochodzą bowiem do 70 μ długości i 45 μ szerokości.
Bezpośrednio po wydostaniu się na zewnątrz, jaja tasiemca bruzdogłowego przeciwnie, niż u innych gatunków nie zawierają jeszcze dojrzałej, zdolnej do opuszczenia osłon jajowych larwy. Jaja rozwijać się muszą dłuższy jeszcze czas w wodzie, przez kilka, lub więcej tygodni, zależnie od temperatury otoczenia, po czym dopiero wypływa larwa zwana coracidiun, która dzięki orzęsieniu pływa czas pewien w wodzie. W zachowaniu się larwy widzimy pewne podobieństwo do larw przywr, czyli miracidiów, które też odznaczają się czynnym ruchem w środowisku zewnętrznym. Dalszy rozwój larw możliwy jest
wtedy, gdy dostaną się do przewodu pokarmowego niektórych skorupiaków. Diaptomusgracillis i Cyclopsstrenuus, w których organizmie rozwija się dalsze stadium larwalne zwane procerkoidem. Procerkoid posiada z jednej strony oddzieloną częściowo partię z haczykami, z drugiej zaś zawiązek przyszłej główki. 0 ile zakażony skorupiak zjedzony zostaje przez rybę, to wtedy procerkoid przekształca się w drugie stadium larwalne, czyli tzw. plerocerkoid. Cały ten proces odbywa się w ten sposób, że znika najpierw w żołądku ryby odsiężoną część procerkoidu z haczykami i larwa przechodząc przez ściany żołądka osiedla się najczęściej w mięśniach lub w tkance łącznej swego drugiego żywiciela. Plerocerkoid dosięgający do 3 cm długości ma główkę opatrzoną dwoma bruzdami i posiada długi ogonek. To stadium larwalne odkryte w ciele różnych ryb (szczupak, pstrąg, miętus, okoń i inne) musi się znów dostać do jelita żywiciela ostatecznego, którym jest człowiek, pies lub kot, gdzie przekształca się w ciągu miesiąca w dojrzałego tasiemca. W całej więc historii rozwoju tego gatunku występuje aż trzech żywicieli, dwóch pośrednich, u których rozwijają się formy larwalne (procerkoid i plerocerkoid) i jeden ostateczny. Tasiemiec, którego nie usunięto z przewodu pokarmowego stosowaniem środków leczniczych, żyć może bardzo długo, jak to wynika z opisów infekcji trwającej powyżej lat piętnastu. Najczęściej, o ile bierzemy pod uwagę Europę, bruzdogłowiec szeroki spotyka się w pasie nadbrzeżnym Bałtyku, w okolicach Morza Północnego i pobliżu jezior szwajcarskich i włoskich. Działanie tasiemca bruzdogłowego na ustrój człowieka podobne jest do działania T. solium, T. saginata, czy innych. Oprócz tych jednak zaburzeń, które poznaliśmy poprzednio przy opisie T. solium, może bruzdogłowiec szeroki spowodować ciężką anemię podobną do anemii złośliwej. Ilość krwinek czerwonych spada znacznie, nawet do 500.000 na 1 mm³, liczne są normo- i megalotlasty. Prócz normocytów spotykamy też mikro- i makrocyty. Wyjątkowo tylko inne gatunki Diphyllobothrium latum mogą być też pasożytami człowieka jako postacie dojrzałe. Zdarza się też, że w ustroju mogą osiedlić się larwy (plerocerkoidy) różnych gatunków z rodzaju Diphyllobothrium latum. Noszą one ogólną nazwę Sparganum i spotyka się je np. jako cysty występując w dużych ilościach w podskórnej tkance człowieka. Czasami mogą one występować w bardzo dużych ilościach powodując silne zadrażnienie i obrzęki otaczających tkanek.Na tym zakończyć możemy przegląd najczęściej u człowieka spotykanych tasiemców, które pasożytują w jego przewodzie pokarmowym jako postacie dojrzałe. Inne gatunki opisane prze ważnie spoza Europy zdarzają się tylko sporadycznie, nie posiadając przez to większego dla parazytologii człowieka znaczenia.
wtedy, gdy dostaną się do przewodu pokarmowego niektórych skorupiaków. Diaptomusgracillis i Cyclopsstrenuus, w których organizmie rozwija się dalsze stadium larwalne zwane procerkoidem. Procerkoid posiada z jednej strony oddzieloną częściowo partię z haczykami, z drugiej zaś zawiązek przyszłej główki. 0 ile zakażony skorupiak zjedzony zostaje przez rybę, to wtedy procerkoid przekształca się w drugie stadium larwalne, czyli tzw. plerocerkoid. Cały ten proces odbywa się w ten sposób, że znika najpierw w żołądku ryby odsiężoną część procerkoidu z haczykami i larwa przechodząc przez ściany żołądka osiedla się najczęściej w mięśniach lub w tkance łącznej swego drugiego żywiciela. Plerocerkoid dosięgający do 3 cm długości ma główkę opatrzoną dwoma bruzdami i posiada długi ogonek. To stadium larwalne odkryte w ciele różnych ryb (szczupak, pstrąg, miętus, okoń i inne) musi się znów dostać do jelita żywiciela ostatecznego, którym jest człowiek, pies lub kot, gdzie przekształca się w ciągu miesiąca w dojrzałego tasiemca. W całej więc historii rozwoju tego gatunku występuje aż trzech żywicieli, dwóch pośrednich, u których rozwijają się formy larwalne (procerkoid i plerocerkoid) i jeden ostateczny. Tasiemiec, którego nie usunięto z przewodu pokarmowego stosowaniem środków leczniczych, żyć może bardzo długo, jak to wynika z opisów infekcji trwającej powyżej lat piętnastu. Najczęściej, o ile bierzemy pod uwagę Europę, bruzdogłowiec szeroki spotyka się w pasie nadbrzeżnym Bałtyku, w okolicach Morza Północnego i pobliżu jezior szwajcarskich i włoskich. Działanie tasiemca bruzdogłowego na ustrój człowieka podobne jest do działania T. solium, T. saginata, czy innych. Oprócz tych jednak zaburzeń, które poznaliśmy poprzednio przy opisie T. solium, może bruzdogłowiec szeroki spowodować ciężką anemię podobną do anemii złośliwej. Ilość krwinek czerwonych spada znacznie, nawet do 500.000 na 1 mm³, liczne są normo- i megalotlasty. Prócz normocytów spotykamy też mikro- i makrocyty. Wyjątkowo tylko inne gatunki Diphyllobothrium latum mogą być też pasożytami człowieka jako postacie dojrzałe. Zdarza się też, że w ustroju mogą osiedlić się larwy (plerocerkoidy) różnych gatunków z rodzaju Diphyllobothrium latum. Noszą one ogólną nazwę Sparganum i spotyka się je np. jako cysty występując w dużych ilościach w podskórnej tkance człowieka. Czasami mogą one występować w bardzo dużych ilościach powodując silne zadrażnienie i obrzęki otaczających tkanek.Na tym zakończyć możemy przegląd najczęściej u człowieka spotykanych tasiemców, które pasożytują w jego przewodzie pokarmowym jako postacie dojrzałe. Inne gatunki opisane prze ważnie spoza Europy zdarzają się tylko sporadycznie, nie posiadając przez to większego dla parazytologii człowieka znaczenia.